o czym jest ksiega hioba
Koh, 1, 12-18 - Marność mądrości. Koh, 2, 1-11 - Marność bogactw i rozkoszy. Koh, 2, 12-23 - Marność dóbr zdobytych mądrością. Koh, 2, 24-26 - Należy używać dóbr ziemskich jako darów Bożych. Koh, 3, 1-17 - Wszystko zależne jest od czasu, a ostatecznie od Boga. Koh, 3, 18-22 - Los człowieka podobny jest do losu zwierząt.
Księga Hioba przedstawia dramat człowieka sprawiedliwego. Z jednej strony bohater wierzy, że Bóg jest dobry i sprawiedliwy, a z drugiej strony jest przekonany o swej niewinności i prawości, wie, że nie popełnił żadnego grzechu, więc nie rozumie, dlaczego Stwórca go doświadcza i zsyła na niego tyle nieszczęść. Męka zesłana na niego jest okrutna, kolejno traci
Biblia TysiącleciaKsięga Hioba 1:1. 1:1. Żył w ziemi Us człowiek imieniem Hiob. Był to mąż sprawiedliwy, prawy, bogobojny i unikający zła. 1:2. Miał siedmiu synów i trzy córki. 1:3. Majętność jego stanowiło siedem tysięcy owiec, trzy tysiące wielbłądów, pięćset jarzm wołów, pięćset oślic oraz wielka liczba służby.
Księga Koheleta opowiada więc o tym, jak nieistotne, kruche i ułomne jest ludzkie życie, które może się zakończyć w ułamku sekundy. Zawiera ona bowiem rozważania nad sensem życia i istnienia ludzi. Wynika z nich wniosek, że nic tak naprawdę nie ma znaczenia ani wartości, ponieważ nic nie jest tak naprawdę trwałe.
Odpowiedź: W Księdze Hioba Bóg i Szatan zakładają się o zachowanie Hioba w danej sytuacji. Poruszana jest tu kwestia spotkania się Piekła i Nieba oraz ziemi. Bóg - uosobienie dobra - wierzy w lojalność swojego slugi (Hioba). Natomiast Szatan - uosobienie zła - stara się przekonać, że Hiob jest tak naprawdę wierny swojemu majątkowi.
Site De Rencontre Entierement Gratuit Pour Senior. Jest to księga zaliczana do tzw. ksiąg mądrościowych (dydaktycznych), czyli wyjaśniających prawdy natury ogólnej, wskazania, napomnienia stanowe lub popularne normy jest symbolem człowieka cierpiącego – walczy on z Bogiem, uważając swoje cierpienia za niesłuszne, a jednocześnie w głębi duszy wie, że powinien się do Niego zwrócić i pokutować za swoje nagrodę za swoją pokorę Bóg zwraca mu w trójnasób wszystko, co wcześniej zabrał - bogactwo, zaszczyty oraz dzieci, które rodzą się pomimo podeszłego wieku mędrca.
Słowo Jehowy jest żywe PATRIARCHA Hiob mieszka w ziemi Uc, na Półwyspie Arabskim. Izraelici przebywają w tym czasie w Egipcie. Chociaż Hiob nie należy do tego narodu, jest czcicielem Jehowy Boga. W Biblii czytamy o nim: „Nie ma na ziemi nikogo takiego jak on — mąż to nienaganny i prostolinijny, bojący się Boga i stroniący od zła” (Hioba 1:8). Okres, w którym żył Hiob, najwyraźniej wypada między śmiercią Józefa, syna Jakuba, a czasami Mojżesza. Pisarzem Księgi Hioba prawdopodobnie był Mojżesz. O przeżyciach tego patriarchy mógł on usłyszeć podczas czterdziestoletniego pobytu w krainie Midian, leżącej nieopodal ziemi Uc. Kiedy później u schyłku trwającej czterdzieści lat wędrówki po pustkowiu Izraelici znaleźli się w pobliżu Uc, do Mojżesza mogły dotrzeć wieści o ostatnich latach życia Hioba.* Księga relacjonująca jego dzieje jest napisana tak pięknym językiem, że uchodzi za arcydzieło literatury. Co ważniejsze, odpowiada na doniosłe pytania: Dlaczego dobrzy ludzie cierpią? Dlaczego Jehowa pozwala istnieć złu? Czy niedoskonały człowiek może zachować nieskazitelną lojalność wobec Boga? Jako część natchnionego Słowa Bożego, orędzie zawarte w tej księdze jest żywe i oddziałuje z mocą również w naszych czasach (Hebrajczyków 4:12). „NIECH PRZEPADNIE DZIEŃ, W KTÓRYM SIĘ NARODZIŁEM” (Hioba 1:1 do 3:26) Pewnego dnia Szatan otwarcie kwestionuje nieskazitelność Hioba. Jehowa podejmuje wyzwanie i pozwala Szatanowi sprowadzić na Hioba liczne nieszczęścia. Mimo to Hiob nie ‛przeklina Boga’ (Hioba 2:9). Przybywają jego trzej towarzysze, aby mu współczuć i go pocieszyć (Hioba 2:11). Siedzą z nim, ale nie odzywają się ani słowem, aż Hiob sam przerywa milczenie, mówiąc: „Niech przepadnie dzień, w którym się narodziłem” (Hioba 3:3). Chciałby być „jak dzieci, które nie widziały światła”, gdyż urodziły się martwe (Hioba 3:11, 16). Odpowiedzi na pytania biblijne: 1:4 — Czy dzieci Hioba obchodziły urodziny? Nie. W języku hebrajskim istnieją dwa różne odpowiedniki słów „dzień” i „urodziny” (Rodzaju 40:20). Użyty w Księdze Hioba 1:4 wyraz „dzień” oznacza czas między wschodem a zachodem słońca. Siedmiu synów Hioba najwyraźniej raz do roku organizowało tygodniowe spotkanie rodzinne. Przyjęcia odbywały się po kolei w ich domach — każdy syn był gospodarzem ‛w swoim dniu’. 1:6; 2:1 — Kto mógł stanąć przed Jehową? Niewątpliwie był tam Jego jednorodzony Syn, nazywany „Słowem”; zjawili się też wierni aniołowie oraz nieposłuszni anielscy ‛synowie Boży’, w tym Szatan Diabeł (Jana 1:1, 18). Szatan i demony zostali wyrzuceni z nieba dopiero po ustanowieniu Królestwa Bożego w roku 1914 (Objawienie 12:1-12). Na zgromadzeniu opisanym w Księdze Hioba wszystkie stworzenia duchowe, którym pozwolono stanąć przed obliczem Jehowy, mogły poznać zarzuty podniesione przez Szatana oraz związane z nimi kwestie. 1:7; 2:2 — Czy Jehowa bezpośrednio rozmawiał z Szatanem? Biblia nie informuje szczegółowo, jak Jehowa porozumiewa się ze stworzeniami duchowymi. Prorok Michajasz ujrzał w wizji, jak pewien anioł rozmawiał bezpośrednio z Bogiem (1 Królów 22:14, 19-23). Wydaje się zatem, że Jehowa rozmawiał z Szatanem bez pośrednika. 1:21 — W jaki sposób Hiob miałby wrócić do ‛łona swojej matki’? Ponieważ Jehowa Bóg utworzył człowieka „z prochu ziemi”, słowo „matka” może się tu odnosić właśnie do ziemi (Rodzaju 2:7). 2:9 — Dlaczego żona radziła Hiobowi, żeby przeklął Boga i umarł? Ona również poniosła dotkliwe straty. Obserwowanie, jak męża trawi odrażająca choroba, musiało sprawiać jej wielką udrękę. Wcześniej śmierć zabrała jej ukochane dzieci. Być może z powodu rozpaczy straciła z oczu rzecz najważniejszą — więź z Bogiem. Czego się możemy nauczyć: 1:8-11; 2:3-5. Jak widać na przykładzie Hioba, zachowywanie nieskazitelności obejmuje nie tylko czyny i mowę, ale również właściwe pobudki. 1:21, 22. Okazując lojalność wobec Jehowy zarówno w sprzyjających, jak i niesprzyjających okolicznościach, dajemy dowód, że Szatan jest kłamcą (Przysłów 27:11). 2:9, 10. Podobnie jak Hiob, powinniśmy przejawiać silną wiarę, nawet jeśli członkowie rodziny nie podzielają naszych przekonań religijnych lub jeśli próbują nas skłonić do wyrzeczenia się wiary. 2:13. Towarzysze Hioba nie potrafili przekazać żadnych słów pociechy o Bogu i Jego obietnicach, gdyż nie patrzyli na sprawy z Bożego punktu widzenia. „NIE WYRZEKNĘ SIĘ SWEJ NIESKAZITELNOŚCI!” (Hioba 4:1 do 31:40) Z wypowiedzi trzech towarzyszy Hioba wynika, że skoro spotkała go tak surowa kara Boża, to musiał dopuścić się jakiejś niegodziwości. Pierwszy zabiera głos Elifaz. Po nim Bildad wypowiada jeszcze boleśniejsze uwagi. A Cofar kieruje pod adresem Hioba najzjadliwsze słowa. Hiob nie zgadza się z ich fałszywym rozumowaniem. Nie pojmuje, dlaczego Bóg dopuścił do tak strasznych cierpień, i zaczyna się nadmiernie usprawiedliwiać. Bardzo jednak kocha Boga, toteż woła: „Póki nie skonam, nie wyrzeknę się swej nieskazitelności!” (Hioba 27:5). Odpowiedzi na pytania biblijne: 7:1; 14:14 — Co oznacza wyrażenie „praca przymusowa”? Hiob był w takiej udręce, że myślał o życiu jako o ciężkiej, żmudnej, przymusowej pracy. W Księdze Hioba 10:17 mówi on o „utrapieniu za utrapieniem”, co można też przetłumaczyć na „jedną pracę przymusową za drugą”. A ponieważ umarli nie mają żadnego wpływu na to, jak długo będą zmuszeni czekać w Szeolu na zmartwychwstanie, również ten czas można przyrównać do „pracy przymusowej”. 7:9, 10; 10:21; 16:22 — Czy z tych wypowiedzi nie wynika, że Hiob nie wierzył w zmartwychwstanie? Hiob mówił tu o swej najbliższej przyszłości. Co miał na myśli? Być może chciał przez to powiedzieć, że gdy umrze, nie zobaczy się już z nim żaden ze współczesnych mu ludzi. Mogło mu też chodzić o to, że nikt nie potrafi się samodzielnie wyrwać z Szeolu. O tym, że wierzył w przyszłe zmartwychwstanie, wyraźnie świadczą jego słowa zanotowane w Księdze Hioba 14:13-15. 10:10 — W jakim sensie Jehowa ‛wylał Hioba jak mleko i sprawił, że stężał on jak ser’? Tymi słowami Hiob poetycko opisuje, jak został ukształtowany w łonie matki. 19:20 — Co miał na myśli Hiob, mówiąc: „Uchodzę zaledwie o skórę mych zębów”? Zapewne Hiob mówił po prostu, że omal nie umarł — uszedł śmierci o włos, ‛o skórę zębów’, której tak naprawdę nie ma. Czego się możemy nauczyć: 4:7, 8; 8:5, 6; 11:13-15. Nigdy nie powinniśmy pochopnie zakładać, że osoba, którą spotkało nieszczęście, zbiera to, co posiała, i że straciła uznanie w oczach Bożych. 4:18, 19; 22:2, 3. Rady powinniśmy opierać przede wszystkim na Słowie Bożym, a nie na osobistych poglądach (2 Tymoteusza 3:16). 10:1. Gorycz tak dalece zaślepiła Hioba, że nie potrafił dostrzec innych możliwych przyczyn własnego cierpienia. Nie popadajmy w rozgoryczenie pod wpływem przykrych przeżyć, zwłaszcza że dobrze rozumiemy wchodzące w grę kwestie. 14:7, 13-15; 19:25; 33:24. Nadzieja zmartwychwstania pomoże nam przetrwać każdą próbę, którą sprowadzi na nas Szatan. 16:5; 19:2. Swymi wypowiedziami powinniśmy drugich pokrzepiać i wzmacniać, a nie irytować (Przysłów 18:21). 22:5-7. Rady udzielane na podstawie nieuzasadnionych oskarżeń są bezwartościowe i mogą wyrządzić krzywdę. 27:2; 30:20, 21. Zachowywanie nieskazitelności nie wymaga, żebyśmy byli doskonali. Hiob niesłusznie krytykował Boga. 27:5. Tylko Hiob mógł zadecydować, czy pozostanie nieskazitelny — było to uzależnione od jego miłości do Boga. Powinniśmy zatem pielęgnować głęboką miłość do Jehowy. 28:1-28. Człowiek wie, gdzie szukać skarbów ziemi. Pomysłowość wiedzie go nieraz podziemnymi ścieżkami, których nie dostrzeże nawet dalekowzroczny ptak drapieżny. Jednak źródłem prawdziwej mądrości jest zdrowa bojaźń przed Jehową. 29:12-15. Ludziom będącym w potrzebie powinniśmy chętnie okazywać lojalną życzliwość. 31:1, 9-28. Hiob stanowi dla nas dobry przykład, ponieważ wystrzegał się flirtowania, cudzołóstwa, niesprawiedliwego i niemiłosiernego traktowania innych, materializmu oraz bałwochwalstwa. „KAJAM SIĘ W PROCHU I POPIELE” (Hioba 32:1 do 42:17) Dyskusji cierpliwie przysłuchuje się młodszy mężczyzna imieniem Elihu. Teraz on zabiera głos, by skorygować Hioba i trzech dręczących go towarzyszy. Gdy kończy przemawiać, z wichru odzywa się Jehowa. Wszechmocny nie wyjaśnia, dlaczego Hiob cierpi, ale za pomocą pytań uświadamia mu swą zdumiewającą moc i wielką mądrość. Hiob przyznaje, że wcześniej mówił nieroztropnie: „Odwołuję, co powiedziałem, i kajam się w prochu i popiele” (Hioba 42:6). Po zakończeniu próby zostaje nagrodzony za swą nieskazitelność. Odpowiedzi na pytania biblijne: 32:1-3 — Kiedy przybył Elihu? Elihu śledził przebieg całej rozmowy, zapewne więc usiadł w zasięgu głosu, zanim jeszcze Hiob przemówił po siedmiodniowym milczeniu swych towarzyszy (Hioba 3:1, 2). 34:7 — W jakim sensie Hiob ‛pił kpinę jak wodę’? Udręczony Hiob był skłonny odnosić zjadliwe wypowiedzi swych rzekomych przyjaciół tylko do siebie, choć tak naprawdę były one wymierzone w Boga (Hioba 42:7). W rezultacie chłonął kpiny tak, jak ktoś spragniony pije wodę. Czego się możemy nauczyć: 32:8, 9. Mądrości nie nabywa się automatycznie, z wiekiem. Aby ją posiąść, trzeba starać się zrozumieć Słowo Jehowy i poddawać się kierownictwu Jego ducha. 34:36. Nasza nieskazitelność zostaje potwierdzona wtedy, gdy w jakiś sposób zostajemy ‛wypróbowani do końca’. 35:2. Elihu uważnie słuchał i przed zabraniem głosu ustalił, na czym polega rzeczywisty problem (Hioba 10:7; 16:7; 34:5). Zanim chrześcijańscy starsi zaczną udzielać rad, najpierw powinni uważnie słuchać, by zaznajomić się z faktami i dobrze zrozumieć daną kwestię (Przysłów 18:13). 37:14; 38:1 do 39:30. Rozmyślanie o cudownych dziełach Jehowy — przejawach Jego mocy i mądrości — uczy nas pokory i pomaga dostrzec, że wykazanie słuszności Jego zwierzchnictwa jest o wiele ważniejsze niż nasze własne sprawy (Mateusza 6:9, 10). 40:1-4. Gdybyśmy kiedykolwiek byli skłonni uskarżać się na Wszechmocnego, powinniśmy ‛położyć swą rękę na ustach’. 40:15 do 41:34. Jakże wielka jest moc Behemota (hipopotama) i Lewiatana (krokodyla)! Jeśli pragniemy wytrwać w służbie Bożej, my również potrzebujemy siły pochodzącej od Stwórcy tych potężnych zwierząt. On chętnie jej nam udzieli (Filipian 4:13). 42:1-6. Słuchanie wypowiedzi Jehowy i przypomnień dotyczących przejawów Jego mocy pomogło Hiobowi ‛ujrzeć Boga’, czyli dostrzec prawdę o Nim (Hioba 19:26). Dzięki temu zmienił sposób myślenia. Kiedy więc jesteśmy korygowani na podstawie Pisma Świętego, powinniśmy chętnie uznać swój błąd i wprowadzić niezbędne zmiany. Naśladuj „wytrwałość Hioba” Księga Hioba wyraźnie ukazuje, że to nie Bóg, lecz Szatan jest odpowiedzialny za cierpienia ludzi. Okoliczność, iż Bóg dopuszcza istnienie zła, pozwala każdemu z nas osobiście zająć stanowisko w kwestiach spornych co do zwierzchnictwa Jehowy i naszej nieskazitelności. Podobnie jak Hiob, wszyscy miłujący Jehowę zostaną poddani próbom. Biblijna relacja o Hiobie daje nam mocne podstawy do nadziei, że wyjdziemy z nich zwycięsko. Ponadto przypomina nam, że nasze problemy nie będą wieczne. „Słyszeliście o wytrwałości Hioba i widzieliście, jaki wynik sprawił Jehowa” — czytamy w Liście Jakuba 5:11. Jehowa nagrodził Hioba za dochowanie Mu niezłomnej lojalności (Hioba 42:10-17). Jakże cudowna nadzieja nam przyświeca — życie wieczne w raju na ziemi! Bądźmy zatem tak jak Hiob zdecydowani strzec swej nieskazitelności (Hebrajczyków 11:6). [Przypis] Treść Księgi Hioba obejmuje okres przeszło 140 lat, między rokiem 1657 a 1473 [Ilustracje na stronie 16] Czego możemy się nauczyć z wytrwałości Hioba?
III. Księga Hioba. W ziemi Hus (na granicy Arabii i Idumei) żył mąż dostojny, pobożny, poważany i bogaty, imieniem Hiob. Miał siedmiu synów i trzy córki. Wtem, z dopuszczenia bożego, spadać nań zaczęły klęski jedna po drugiej. Powód do tego dopustu przedstawiony tu został w sposób następny: Dnia jednego się zeszli niebiescy synowie, Przed tronem wiekuistym cześć składać Jehowie. Wrychle do nich i szatan, śledzca świata, zdążył. — Skąd idziesz? — Pan zapytał. — „Ziemię-m wszerz okrążył“. — „Nie widziałeś Hioba, — rzekł Pan, — mego sługi? Zaiste jemu równy nie zrodził się drugi, Szczery, prosty, pokorny, bliźnim dobroczynny, Choć mię często skłaniałeś, by cierpiał niewinny. — Na to szatan: „Czyż on się darmo ciebie lęka? Czyż go nie błogosławi, nie broni twa ręka? Kwitnie mu dom i stada igrają po łanie; Lecz weź mu, co ma, ujrzysz, jak wiernym zostanie“. I rzekł Pan: Wszystko, co ma, daję pod twą wolę, Na niego tylko ręki ściągnąć nie dozwolę. Istotnie wkrótce potem wrogowie zabrali Hiobowi cały dobytek, piorun zabił stada i czeladź, wicher gwałtowny zwalił dom, w którym biesiadowali synowie i córki, i o śmierć ich przyprawił; wreszcie straszliwa choroba całe ciało Hiobowe pokryła wrzodem okropnym. Zniósł to wszystko w pokorze mąż sprawiedliwy i dał nawet naukę żonie, która szydziła z jego pobożności. — Przybyli do niego trzej przyjaciele: Elifas, Bildad i Sofar; nie poznali go; okryty strasznemi ranami siedział na kupie gnoju, skorupą oskrobując ropę. Siedem dni i siedem nocy siedzieli przy nim, nic nie mówiąc, głowę swoją prochem posypawszy. Wówczas Hiob głęboko odczuł ból życia i przeklął dzień swego urodzenia: Przeklęty ów dzień, gdym na świat przychodził, I noc, co rzekła: człowiek się narodził. Niech ten dzień wieczne przyodzieją chmury, Niech Bóg o niego nie zapyta z góry, Niechaj go żaden promień nie doścignie, Niech na swą czarność jak na grób się wzdrygnie. Po co mię pierś karmiła, trzymały kolana? Byłby mi pokój został i noc nieprzespana; Razem z królami spałbym do tej chwili, Co groby swoje w chmury powznosili, Razem z możnymi, co skarby władali, Co i dom śmierci złotem zasypali, I jabym zniknął jak płód niedojrzały, Dzieciom podobien, co świata nie znały.... I po co jam się urodził?... Mnie dokoła Bóg ogrodził.... Łzami roszę pożywienie, Skargi płyną jak strumienie, Okropność ściga mię wszędzie; Czego się lękam ... przybędzie. Wiecznie wzdycham za pokojem, A drżeć przeznaczeniem mojem. ............ Przyjaciele zamiast pocieszać, czynili mu zarzuty srogie i domyślali się w przeszłości jego grzechów, za które go Bóg obecnie ukarał. Hiob jest przekonany o swej niewinności i widzi w ciągłem cierpieniu przeznaczenie ludzi: Bojem jest życie człowieka, Dniem najemników dni jego pracy, Jako niewolnik na spoczynek czeka, A najemnik na dzień płacy: Tak na mnie teraz padły złe miesiące I nocy smutkiem ciężące. Do snu idąc czekam rana, Że mi przecie ulgę wróci, Że mi boleść moją skróci, Noc przeminie nieprzespana, Ni poranek cierpień skróci.... Za cóż się pastwisz nad nędzną ofiarą? Wszak mój żywot tylko parą: Raz mi naciśniesz powieki, A już ja ziemi nie ujrzę na wieki. Widzący będą szukać mię oczyma, Ty szukać będziesz, ale mnie już niéma. Jako się obrok rozprasza i ginie, Tak człowiek znika w cieniów krainie. Więc też mym ustom nie wzbronię; Niech duch, co cierpi, wyzionie.... Syt jestem życia, krótkie już dni moje, Czemuż się srożysz nade mną? Wszakżem ja parą nikczemną. Odwróć, odwróć, oczy twoje! Czemże jest człowiek, że się tak wielmożysz, Potęgą twoją nań srożysz, Że mię szukasz z wschodem słońca I na chwilę nie porzucisz, Śledzisz i dręczysz bez końca. Nigdyż ode mnie tych oczu nie zwrócisz? Com ci zawinił, ludzi śledzicielu, Ja nędzarz pośród cierpienia bez celu, Ja ciężar sobie samemu? Mogęż być wrogiem tobie, potężnemu? Wszak ja proch jestem; ty rzucisz oczyma, Szukać mię będziesz — a mnie już nié ma. ............ Mocny w swej sile, w przedsięwzięciu stały, Któż się mu stawił i kto wyszedł cały? On góry zniesie, a żadna z nich nie wie, Że on je zniszczy w swym gniewie, Drżącą ziemię z miejsca ruszy I posady jej pokruszy. On sam rozciąga niebios przestworza I chodzi po wałach morza; Przykaże słońcu i słońce nie wstanie I gwiazdom zamknie mieszkanie.... Któż się mu oprze, kto mu odpowie? Drżą przed nim ziemscy panowie. A ja, któż jestem, bym prawo z nim czynił, Abym z nim wchodził w rozprawę? Milczałbym przed nim, choć dobrą mam sprawę; Łaskibym prosił, choć-em nie zawinił. A choćby moje słyszał wołanie, Do rozmów ze mną nie stanie, W chmury się na mnie uzbroi, Tysiące ran we mnie złoży, Duszę goryczą napoi, Tysiącem cierpień zatrwoży!... Pójdę na siłę — cóż z mocnym dokażę? Pójdę do prawa — gdzież na niego sędzie? Choć ja bez winy, on przecież mię skarze, Choć prawo za mną, on mym sędzią będzie, Choćbym sam jak śnieg był biały, On mię w kał wmiesza i tak ohydzi. Że się mną moja szata obrzydzi. Ach! i dni moje jako goniec miną I znikną, próżne słodyczy, Śpieszą jak łódź między trzciną, Jako orzeł ku zdobyczy.... O! jak mi tęskno w tem ciele! ............ Lecz kiedy mi ten wyrok już był boży, Wszak i tak rychło mój koniec obaczę, Niechże swój pocisk choć na chwilę złoży, Niech wolniej nieco nad sobą zapłaczę, Zaczem pójdę, skąd nie cofnę kroku, W krainy wiecznego mroku. Tam już dla mnie noc bezpieczna, Bo niezawodna i wieczna; A tu w południe noc mamy, Tu się bez ładu błąkamy, Zwodne światełek promienie, A istotne nocy cienie.... O jakże smutne życie śmiertelnika! Skąpa dni liczba w goryczy mu płynie, Jako kwiat zejdzie i minie, Jako cień leci i znika.... Drzewo, gdy zostanie ścięte, Jeszcze mieć może nadzieję, Że w gałązkach rozwinięte Na nowo zazielenieje: Jeśli korzenie w ziemi wysuszone, Jeśli pień jego na proch się roztoczy, Wnet, gdy je wonny deszcz zmoczy, W nowych gałązkach zakwitną zielone. Lecz gdy śmierć złoży człowieka, Cóż mu zapewni byt przyszły? Oto z morza wody wyszły, W spiekłych polach wyschła rzeka, On leży, grobli nie rzuci, Już chmury deszczu nie leją, Już się i nieba starzeją, A jego nikt nie ocuci. Obyś mię ukrył gdzie w cieniów krainie, Obyś mię ukrył, aż gniew twój przeminie; Wtenczas o mnie wspomnij sobie, Wtenczas mi, wtenczas wytknij zawód nowy. Ale ach! złożony w grobie Nikt już nie podniesie głowy. ............ Gdy z znikłym dla mnie światem nic nie dzielę, I już w ciemności łoże sobie ścielę, Zgnilizno, mówię, tyś jest moim światem, Robactwo matką i siostrą i bratem! I po cóż jeszcze mam żywić nadzieję, I kto mi powie, gdzie ona dośpieje, Tam do ciemnego pójdzie za mną lochu, Tam z nią pospołu odpoczniemy w prochu. ............ I na cóż mi się przydało, Jak zwierzę w zębach unosić me ciało I w ręku życie jako skarb ukrywać, Czegóż ja mam się spodziewać? Czy dłużej, czy krócej żyję, Wszak wiem, że on mię zabije. Jabym chciał tylko powiedzieć mu w oczy, Że mnie niewinnie tak tłoczy.... A więc niech każdy z was słucha, Śmiało niech mi staną sędzie; Co powiem, przyjmcie do ucha, Wiem, że prawo za mną będzie; Niech więc wystąpi, kto wie na mnie winę, Gdy mu zamilknę, niech zginę. Dwie tylko, Boże, mam do ciebie prośby: Zdejm ze mnie rękę i usuń twe groźby: Wtenczas odpowiem: ty badaj; Lub mnie daj pytać, a ty odpowiadaj. Jehowa z głębi ciemnej chmury odpowiada Hiobowi, wskazując słabość człowieka wobec wszechpotęgi boskiej i nieroztropność roztrząsania wyroków jego: Któż jest, który bezrozumnie Śmie wikłać moje układy?... Opasz twe biodra, jak mąż zbliż się ku mnie, Ja pytać będę, ty wskaż twoje rady. Gdzie byłeś wtedy, gdym ziemię zakładał? Powiadaj, kogom się radził; Powiedz, kto jej długość nadał, I kto po niej wszerz prowadził? Na czem oparł jej posady, Kto jej założył kamień węgielny, Gdy mu aniołów poczet nieśmiertelny, Gdy mu gwiazd samych śpiewały gromady? Kto zawarł morze w warownem korycie, Kiedy się z matki łoża wyrywało, Kiedy chmurę za powicie, A mgłę za odzienie miało? Gdy mu rozmierzyłem tamy, Warowne-m naznaczył bramy, Rzekłem: tu kres twej drogi, Nie postąpisz za te progi! Powiedz, gdzie do światła ścieżka? Powiedz, kędy ciemność mieszka? Czyjeż to oczy obłoki zliczyły? Kto z chmur żywota deszcz sączy, Że z bryłą spłyną się bryły, A proch jak kruszec się łączy?... Alboś ty widział śniegowe zapasy, Czyliś poznał skarbiec gradów, Który na ciężkie zachowuję czasy, Na czasy zbrojnych napadów? Kto bywa ojcem powodzi, Kto wydaje krople rosy, Czyje łono lód urodzi? Kto mrozem iskrzy niebiosy, Kiedy pod lodem ukryją się morza, Jak kamień morskie stwardnieją przestworza? Czy ty ułowisz lwice ze zdobyczą, Albo nakarmisz lwięta, kiedy ryczą, Albo leżąc przed jaskinią, Na zwierza zasadzki czynią? Czyli przez ciebie koń życiem natchniony? Kark jego w piękny włos otoczon grzywy, Jako szarańcza przesadza zagony I nozdrzem parska dla wrogów straszliwy, Rwie grunt kopytem, siłą wesoły, Tętniąc rzuca się na wrogi, Rżeniem natrząsa się z trwogi, Nie drży, gdy błyśnie miecz goły, Nad nim poświst strzał szeleszczy, Szabla błyska, tarcza chrzęszczy, Piaski wyrywa, strzyże uszyma, Trąbę posłyszał, już miejsca nie trzyma, Trąba głośniejszy znak dała, Już się puścił, jako strzała; Wietrzy zdala boju szyki, Głosy wodzów, wojsk okrzyki. Czyliś ty drogi naznaczył sokoła, Że on na południe leci, Czy twój głos orła ku obłokom zwoła, Aby na skałach słał gniazdo dla dzieci? Na skałach mieszka wysoko, Tam twierdzę swoją zakłada, Zdala mierzy jego oko, Jako strzała na łup spada, Krwią napawa swoje dzieci, Gdzie trup leży, tam przyleci. Lub czyli wodą krokodyla zdradzisz, I ozór ściśniesz mu liną, I nozdrza przekolesz trzciną, I za żelazną obręcz poprowadzisz? Lub czyli płacząc, będzie płakał szczerze, I skomleć, jakby zawinił, Czy z tobą wejdzie w przymierze, Byś go twym sługą uczynił? Czyż go dłoń twoja jak ptaszka uchwyci, Dziewicom k’woli uwiąże na nici; Czy go czarami przywabisz do dołu, Gości nim twoich uraczysz u stołu? Czyli go przeszyjesz grotem, Niewód na głowę zarzucisz? Ściągnij nań rękę, już potem Do walki z nim nie powrócisz. Patrz na jego uzbrojenie: Kto zwlecze z niego odzienie I kto śmiały ściągnie ręce Ku jego dwojnej paszczęce? Kto jego gardło rozczepi, Gdy straszne zęby najeży? Grzbiet jego jak dach puklerzy I łuska z łuską się lepi. Ogień bucha z jego pary, Oko jako ogień błyska, Z paszczy kłębem miota żary, Gdy parska, iskrami pryska, Jak z naczynia wary wrzące, Z nozdrzy jego dym się wali, Dech jego węgle rozpali. W karku jego siła siedzi, Przed nim strach zatacza koła; Ciało ulane jak z miedzi, Piorun go wstrząsnąć nie zdoła. Gdy się dźwignie, drżą mężowie, Pierzchną, gdy na brzegu lęże. Miecz nie utkwi w jego głowie, Grot, ni oszczep nie dosięże. Stal się na nim jak źdźbło kruszy, Żelazo, jak próchno drzewa, Pocisk procy jako plewa, Sto żagli z miejsca nie ruszy, Źdźbłem zowie dzidę morderczą, Natrząsa się twojej sile, Pod spodem kolce mu sterczą I bruzdy orze po ile. W końcu Jehowa wprost się zwraca do Hioba, mówiąc: Chcesz-że jeszcze prawom przeczyć. I dziełom moim złorzeczyć? Jeśli mnie równym się szczycisz, Czemuż piorunów nie chwycisz? Przyodziej się majestatem, Nad zlęknionym wznieś się światem, I zatop w gniewu powodzi Wszystko co z granic wychodzi — Spraw, niech się dumny zapadnie, Wiecznie przykowaj go na dnie, Wtenczas ja cię będę sławił, Żeś dzieła przeważne sprawił. (K. Brodziński). Dla szczerości jednak Hioba, przebacza mu, a robi wymówki jego przyjaciołom; każe im złożyć ofiary, a Hiobowi błagać go za nich. Hiob powrócił do zdrowia i majątku, doczekał się siedmiu synów i trzech córek, żył jeszcze lat 140. — Szatan odszedł zawstydzony.
Sklep Książki Religie i wyznania Chrześcijaństwo Księga Hioba (okładka miękka, Oceń produkt jako pierwszy Wydawnictwo: NPD Data premiery: 2022-06-01 Liczba stron: 104 Oferta : 15,94 zł Opis Opis Słynna łacińska sentencja Horacego poucza: „Miej odwagę być mądrym” (Sapere aude). Od wieków ludzie poszukują mądrości, która wskaże im, jak być szczęśliwym, jak układać relacje z innymi ludźmi, jak nie zagubić się w zmieniającym się świecie, czy wreszcie jak znaleźć szacunek w oczach innych ludzi. Dla wielu droga ta wiodła przez podążanie za wskazaniami filozofów czy mędrców. Tymczasem kultura judeochrześcijańska od wieków karmi się słowami zawartymi w biblijnych księgach mądrościowych, do których należy Księga Hioba. Wiele sentencji z tej księgi weszło na stałe do języka potocznego, jednak brzmią nieco archaicznie i z tego powodu są wypierane z języka codziennego. Proces ten został zauważony przez redaktorów Wydawnictwa NPD, które podjęło się skomplikowanego, czasochłonnego i kosztownego przygotowania nowych tłumaczeń starotestamentalnych ksiąg mądrościowych. Zastosowana tu metoda ekwiwalencji dynamicznej, stosująca równoważniki znaczeniowe fraz starożytnych, zaskakuje odbiorców Bożego Słowa oraz lingwistów głębokością i prostotą przekazu Bożego orędzia mądrości. Zapisanie ich w zrozumiałym dla współczesnego czytelnika języku polskim, bez naruszenia sensu przekazu, jest niebagatelnym wyzwaniem. prof. dr hab. Krzysztof Bardski Kierownik Katedry Hermeneutyki Biblijnej Wydział Teologiczny UKSW Powyższy opis pochodzi od wydawcy. Dane szczegółowe Dane szczegółowe ID produktu: 1321127861 Tytuł: Księga Hioba Autor: Opracowanie zbiorowe Wydawnictwo: NPD Język wydania: polski Język oryginału: polski Liczba stron: 104 Numer wydania: I Data premiery: 2022-06-01 Rok wydania: 2022 Forma: książka Wymiary produktu [mm]: 240 x 10 x 160 Indeks: 42945482 Recenzje Recenzje Dostawa i płatność Dostawa i płatność Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.
Kto napisał tę księgę?Autor Księgi Hioba pozostaje nieznany. Wysuwano różne prawdopodobne kandydatury: samego Hioba, który najlepiej mógł pamiętać wypowiedziane przez siebie słowa; Elihu, czwartego przyjaciela, który przemawia pod koniec księgi; rozmaitych biblijnych autorów i przywódców; albo różne inne osoby, odpowiedzialne za stopniowe gromadzenie i zebranie mniejszych fragmentów w całość. Chociaż nie znamy ostatecznej odpowiedzi, przypuszczalnie autorem był bezpośredni świadek wydarzeń, szczegółowo odnotowujący długie dialogi zawarte w księdze. W czasach starotestamentowych zdarzało się, że autorzy o własnych doświadczeniach pisali w trzeciej osobie, tak więc autorstwo Hioba nie jest był Hiob? Ten bogaty właściciel ziemski i ojciec licznej rodziny jest jednym z najsłynniejszych bohaterów biblijnych. Faktów historycznych na jego temat znamy jednak niewiele – tylko tyle, ile odnotowuje tekst jakich okolicznościach powstała?Chociaż księga nie podaje dokładnej lokalizacji opisywanych wydarzeń, znajdujące się w tekście wskazówki sugerują, że Hiob żył w czasach patriarchów, mniej więcej w latach 2100 – 1900 przed Chr. Według tego, co podaje werset 42,16, po doznanej tragedii Hiob przeżył jeszcze 140 lat. Możliwe, że dożył wieku około 210 lat. Jego długie życie przypada na czasy Teracha (ojca Abrahama), Abrahama, Izaaka i Jakuba. Głównym źródłem jego bogactwa były posiadane przez niego stada (Hi 1,3; 42,12), podobnie jak to było w przypadku Abrahama (Rdz 12,16). Tak jak patriarchowie, Hiob używał w odniesieniu do Boga szczególnego imienia "El Szaddaj" (Bóg Wszechmocny). Księga Hioba milczy na temat Prawa Mojżeszowego, co więcej, córki Hioba miały dziedziczyć na równi z jego synami, zaś sam Hiob składał ofiary, mimo iż nie był kapłanem − to wszystko było wykluczone w świetle Prawa (Kpł 4,10; Li 27,8). Wiele wskazuje na to, że Hiob żył w czasach patriarchy Jakuba lub niewiele zamieszkiwał w ziemi Us (Hi 1,1). Nie znamy jej dokładnej lokalizacji, bibliści sugerują, że znajdowała się niedaleko Kanaanu, na pograniczu pustyni, ponieważ "obyczaje, słownictwo i wzmianki dotyczące położenia geograficznego i przyrody odpowiadają obszarom północnej Arabii" Księga Hioba odgrywa tak ważną rolę?Żydzi zaklasyfikowali Księgę Hioba do grupy ksiąg mądrościowych. Znajdujemy w niej język używany w starożytnym postępowaniu prawnym, lamentacje, a także specyficzne określenia, których nie ma w żadnym innym miejscu w Biblii. Większość tekstu ujęta jest w formę dwuwiersza, w sposób typowy dla księgi dotyka zagadnień bliskich każdemu, kto doświadcza cierpienia. W prologu otrzymujemy wgląd w kulisy wydarzeń – dlaczego Bóg pozwolił szatanowi doświadczyć Hioba cierpieniem. Następnie, poprzez szereg dialogów i monologów (ułożonych w cykle po trzy) widzimy, jak ludzka mądrość stara się wytłumaczyć to, co niewytłumaczalne. W końcu, sam Bóg zabiera rozdziały Księgi Hioba przynoszą mistrzowską mowę obronną, w której Bóg mówi o swoim majestacie i "inności" – o swojej odwiecznej transcendencji i wyższości nad wszelkim stworzeniem – w odróżnieniu od przemijalności i niewiedzy Hioba. "Gdzieś był, gdy zakładałem ziemię? Powiedz, jeżeli znasz mądrość." (Hi 38,4)Jakie jest główne przesłanie księgi?Niezasłużone cierpienie Hioba prowokuje stare jak świat pytanie: "Dlaczego dobrym ludziom przytrafiają się złe rzeczy?". Odpowiedź, jakiej Bóg udziela Hiobowi, może nie zadowolić wszystkich czytelników. Bóg zezwala na ból z ważnych powodów, jednak nie zawsze chce je nam nie porzucił wiary w Boga, ale w rozpaczy oskarża Go o spowodowanie cierpienia. Bóg rozprawia się z lamentem Hioba, w majestatyczny sposób przedstawiając mu swoje spojrzenie na sytuację. Nie odpowiada bezpośrednio na pytanie: "Dlaczego?" Zamiast tego objawia Hiobowi coś ze swojej potęgi i chwały. Hiob wychodzi z tego doświadczenia z głębszą świadomością Bożej mocy i silniejszą wiarą:Dotąd Cię znałem ze słyszenia, obecnie ujrzałem Cię wzrokiem, stąd odwołuję, co powiedziałem, kajam się w prochu i w popiele (Hi 42,5-6).Jak to odnieść do siebie?Ból jest nieuniknionym składnikiem naszej egzystencji. Nie jesteśmy w stanie całkowicie uchronić się przed cierpieniem. Czy twoja relacja z Bogiem jest na tyle mocna, by ostać się w chwili próby? Czy w trudnościach dalej będziesz ufał Bogu?Poświęć czas na refleksję i modlitwę. Przeczytaj bez pośpiechu rozdziały 38-42 Księgi Hioba. Pomódl się, by potężny Stwórca, ukazany w tych rozdziałach, obdarzył cię silniejszą wiarą. Poproś, by pomógł ci spojrzeć na twoją sytuację Jego wyjaśniać, gdzie jest Bóg, gdy cierpimy, Księga Hioba mówi o Bogu, który jest Panem stworzenia i Panem ludzkiego losu. Właściwsze pytanie brzmi: "Gdzie my jesteśmy w naszym bólu? Czy ufamy Stwórcy, nawet jeśli okoliczności przerastają nasze zrozumienie?"Roy B. Zuck, "Job", w: The Bible Knowledge Commentary: Old Testament, red. John F. Walvoord i Roy B. Zuck, Wheaton 1985, s. 718.
o czym jest ksiega hioba